On, Ridge, gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom
brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą
do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.
Ona, Sydney, ma poukładane życie: studiuje, pracuje, jest w stabilnym
związku. Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu kilku godzin.
Wkrótce tych dwoje odkryje, że razem mogą stworzyć coś wyjątkowego. Dowiedzą się także, jak łatwo złamać czyjeś serce…
Tak, tak i jeszcze raz tak! Maybe Someday to moje pierwsze spotkanie z bestsellerową autorką Colleen Hoover i mam nadzieję, że nie ostatnie.
Jest to książka, która wciąga bez reszty i przeprowadza za rękę po najskrytszych zakamarkach twojego wnętrza emocjonalnego. Nie pozostawi na tobie suchej nitki...
1. Obsydian
Oni nie są tacy jak my…
Kiedy przeprowadziliśmy się do Zachodniej Wirginii, zanim zaczęłam mój
ostatni rok w szkole, musiałam przyzwyczaić się do dziwacznego akcentu,
rwącego się łącza internetowego i całego morza otaczającej mnie nudy...
Aż do momentu, kiedy spotkałam mojego nowego, wysokiego sąsiada o
niesamowitych, zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły obierać zupełnie
inny kierunek...
Ale kiedy zaczęłam z nim rozmawiać zrozumiałam, że Daemon jest wyniosły,
arogancki i doprowadza mnie do szału. Zupełnie nam nie po drodze.
Zupełnie. Jednak kiedy prawie nie zginęłam, a Daemon dosłownie zamroził
czas, cóż... stało się coś zupełnie niespodziewanego…
Wpadłam w kłopoty, groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną
szansą, żebym wyszła z tego cało, było trzymanie się blisko Daemona, aż
przygaśnie blask… Jeśli oczywiście sama go wcześniej nie zabiję.
Na tą serię
natknęłam się już dawno temu, jednak dopiero ostatnio przekonałam się do niej. Pierwsza
część pochłonęła mnie bez reszty, dlatego kontynuowałam czytanie. Sama fabuła
jest bardzo ciekawa i z typu moich ulubionych. Jest grzeczna dziewczyna,
niegrzeczny chłopak i obcy. Czego chcieć więcej?
Szablon wykonany przez
Tyler